Aby pokój, który daje nam Pan Jezus, zachęcał nas do życia jak bracia i siostry, budując braterskie życie i wspólnotę.
Ewangelia (J 14,27-31)
Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka! Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie. Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca, i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał.
Przesłanie św. Maksymiliana
Przede wszystkim unikaj smutku i zmartwień, bo nie ma racji do smutku. Czyż Opatrzność Boża nie kieruje światem? Czy może się wydarzyć cokolwiek, o czym by Pan Bóg nie wiedział i nie dopuścił? Jeżeli zaś On to dopuszcza, to bez wątpienia dla dobra naszego. Stąd i Twoje cierpienia, które opisujesz i które rzeczywiście są przykre, nie powinny Ci odbierać pokoju, ani trapić. Zło mieszka jedynie w woli. Jeżeli wola chce dobrze, to chociażby nie wiem co wbrew tej woli się działo, to ona za to nie odpowiada. Trapienie się w tych wypadkach drażni jeszcze bardziej nerwy i przyczynia się do tym większych zaburzeń (...). Dużo, bardzo dużo pokoju w oddaniu się całkowitym na Wolę Bożą, Wolę Niepokalanej we wszystkim. Nie pragnijmy ani mieć więcej czasu ni mniej, ani innego zajęcia niż mamy, ani też innego miejsca niż to, gdzie nas Opatrzność Boża umieściła.
Refleksja
Jeśli będziemy kroczyć ramię w ramię z Niepokalaną, to choć nie ominą nas "krzyże" i chwile trudności, przygnębienia, zmęczenia, to jednak zachowamy wewnętrzny pokój ducha. Nikt z nas nie jest wolny od cierpienia, to część naszej natury, od której nie możemy się odizolować. Mimo trudności, pokój będzie naszym udziałem na tyle, na ile zjednoczymy się z Niepokalaną. Ona jest najściślej zjednoczona z Chrystusem i Ona wyprasza dla nas łaskę życia w pokoju Chrystusowym, którego nie zabierze nam żadne, nawet największe cierpienie tego świata. Gdy łączymy nasze cierpienie z Odkupicielem, cierpienie staje się niejako "potrzebą duszy". Pokój Chrystusa polega na tym, że mamy serce, które pośród zmagań i bólów dnia codziennego, potrafi kochać każdego człowieka, który staje się dla nas bratem i siostrą, a nie wrogiem. Niech nic i nikt nie zburzy nam tego pokoju.
Postaraj się być cierpliwym i tolerancyjnym oraz milcząc jak Niepokalana, "rozważać w sercu" wszystkie sprawy, których nie rozumiesz. Niech przeciwności losu nie prowadzą cię do niepokoju, agresji, nerwów, ale niech cię skłonią do pokory, ufnego i odważnego przyjęcia woli Bożej, bo przecież Pan Bóg cię kocha i wszystko, co dopuszcza, by cię spotkało w twoim życiu, dzieje się dla jak największej chwały Bożej i twojego dobra. Uspokajaj swoje wnętrze, abyś był "narzędziem pokoju" w twojej rodzinie, tam, gdzie się uczysz czy pracujesz, oraz w Kościele. Niech świat zobaczy w tobie człowieka pokoju, który otrzymał od Chrystusa za pośrednictwem Niepokalanej.
Abyśmy żyjąc w prostocie i wdzięczności uznali wszystkie stworzenia za dar otrzymany z miłości Ojca.
Psalm (Ps 89,13-14)
Twoje jest niebo i Twoja jest ziemia; Ty założyłeś świat wraz z tym, co go napełnia; Ty stworzyłeś północ i południe; Tabor i Hermon wykrzykują radośnie na cześć Twego imienia. Ty masz ramię pełne potęgi, mocna jest ręka Twoja i Twoja prawica wzniesiona.
Przesłanie św. Maksymiliana
Cel twój - chwalić, czcić i służyć Panu Bogu i przez to zbawić duszę. Służyć to jest: chcieć, czego Pan Bóg chce.
Dozwól się wieść Panu Bogu; a nie ty chciej wieść Pana Boga.
Cała wielkość, świętość i godność twoja zależy jedynie od wypełnienia woli Bożej; reszta: sława, bogactwo, wygody, prace, nawrócenia, modlitwy, pokuty, i nawet męczeństwo - poza wolą Bożą są niczym, marnowaniem czasu, grzechem. Oddaj się zupełnie Panu Bogu, a będziesz szczęśliwym.
Refleksja
Powinniśmy wiedzieć, kim chcemy być i jakich potrzebujemy narzędzi, by osiągnąć cel. Jako dzieci Boże jesteśmy powołani do czegoś szczególnego. Bóg powołał nas do przyjaźni z Sobą, do świętości. Obok wspólnego dla wszystkich ludzi powołania do świętości, każdy z nas ma niepowtarzalną misję i drogę do przejścia na tej ziemi. Tę misję poznajemy powoli, nie od razu. Wraz z rozpoznawaniem woli Bożej odkrywamy piękno i dobroć Stwórcy. Uczymy się wdzięczności za wszystko, co mamy, co nas otacza i co otrzymujemy. Pojawia się też troska o zbawienie i uświęcenie innych i wtedy środkiem apostolskim staje się ofiara. Wraz z Niepokalaną uczmy się wdzięczności, która z miłością patrzy na całe stworzenie jako dar Boga dla nas.
Aby Wielki Post był odpowiednim czasem do prowadzenia trzeźwego i budującego życia, pielęgnując ufną modlitwę i żywą nadzieję.
Słowo Boże (Iz 58,6-7)
Czyż nie jest raczej ten post, który wybieram: rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić wolno uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać; dzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków?
Przesłanie św. Maksymiliana
Okres Wielkiego Postu, każdy piątek jako wspomnienie śmierci Pana są w Kościele specjalnym czasem praktyki pokutnej. Okresy te są szczególnie odpowiednie dla ćwiczeń duchowych, liturgii pokutnej, pielgrzymek o charakterze pokutnym, dobrowolnych wyrzeczeń, jak post i jałmużna, braterskiego dzielenia się z innymi (dzieła charytatywne i misyjne).
Refleksja
Początkiem autentycznego nawrócenia jest pokorne przyjęcie własnej słabości i grzesznej kondycji. Tylko wtedy, gdy jestem świadomy swojej nędzy, mogę być współczujący i miłosierny dla innych. Jako rycerze Niepokalanej i z Jej pomocą starajmy się przeżyć Wielki Post, podejmując drogę pokuty, która połączona z modlitwą pomoże nam przezwyciężyć egoizm i wielkodusznie otworzyć się na innych.
W Wielkim Poście Kościół zaprasza nas do modlitwy, postu i jałmużny. Poprzez modlitwę pogłębiamy naszą jedność z Bogiem. Post, jako dobrowolne pozbawienie się pożywienia i rzeczy zbędnych, pomaga nam w rozwoju osobistym, w relacji ze sobą. Jałmużna polega na wyciągnięciu ręki do bliźniego i praktykowaniu dobroczynności. Niech ten czas będzie dla każdego rycerza Niepokalanej okazją do wzrastania w hojności serca, w zdolności okazywania współczucia i życzliwości wobec najbardziej pokrzywdzonych i bezbronnych.
Aby nowość Wielkanocy otworzyła nas na akceptację nowego życia i odkrywania obecności Zmartwychwstałego Pana w każdej rzeczywistości.
Słowo Boże (Łk 24,5-7)
Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał. Przypomnijcie sobie, jak wam mówił, będąc jeszcze w Galilei: «Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie»".
Nauczanie Kościoła (KKK 991)
Wiara w zmartwychwstanie zmarłych była od początku istotnym elementem wiary chrześcijańskiej. "Zmartwychwstanie umarłych jest ufnością chrześcijan; ta wiara nas ożywia" (Tertulian). "Dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara... Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli (1 Kor 15,12-14.20).
Refleksja
Przejście z ciemności do światła, ze śmierci do życia, z błędu do prawdy jest codziennym zadaniem. Nie byłoby to możliwe, gdyby zmartwychwstanie Chrystusa było bajką, ale skoro On pokonał śmierć, mamy nadzieję i moc do przezwyciężania każdego dnia własnych ograniczeń.
Wielkanoc powinna zakwitnąć w wierzącym świadomością obecności żyjącego Chrystusa w każdym człowieku i wydarzeniu w historii, aby świat stał się lepszy.
Abyśmy wytrwale wspierali wysiłki w poszukiwaniu dialogu ekumenicznego i zgody z innymi religiami.
Słowo Boże 1 Kor 1,10
Przeto upominam was, bracia, w imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa, abyście żyli w zgodzie i by nie było wśród was rozłamów; abyście byli jednego ducha i jednej myśli.
Nauczanie Kościoła
Różnorodność liturgiczna może być źródłem wzbogacenia, ale może również wywoływać napięcia i wzajemne niezrozumienie, a nawet schizmy. Jest jasne, że w tej dziedzinie różnorodność nie powinna szkodzić jedności. Może ona wypowiadać się jedynie w ramach wierności wobec wspólnej wiary, wobec znaków sakramentalnych, które Kościół otrzymał od Chrystusa, i wobec wspólnoty hierarchicznej. Adaptacja kulturowa wymaga nawrócenia serca, a jeśli trzeba, także zerwania ze zwyczajami przodków niezgodnymi z wiarą katolicką (KKK, 1206).
Ponieważ Chrystus jest światłością narodów, obecny Sobór święty, w Duchu Świętym zgromadzony, pragnie gorąco oświecić wszystkich ludzi blaskiem Jego jaśniejącym na obliczu Kościoła, głosząc Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. A że Kościół jest w Chrystusie niejako sakramentem, czyli znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego, przeto podejmując naukę poprzednich Soborów, pragnie on wyjaśnić dokładniej swoim wiernym i całemu światu naturę swoją i powszechne posłannictwo. Warunki naszej epoki nadają temu zadaniu Kościoła szczególnie pilny charakter, chodzi o to, aby wszyscy ludzie, złączeni dziś ściślej więzami społecznymi, technicznymi, kulturalnymi, osiągnęli pełną jedność również w Chrystusie (Lumen gentium, 1).
Refleksja
Gorliwa modlitwa o jedność chrześcijan i owocna współpraca z innymi religiami dla osiągnięcia wspólnego dobra muszą być stałym zaangażowaniem każdego rycerza Niepokalanej. Nasz entuzjazm apostolski, zgodny z duchem kolbiański, musi wyrażać się w postawach szacunku i czynnej miłości bliźniego, w unikaniu bezowocnego potępiania tych, którzy wierzą inaczej lub nie zaznali miłości Boga, w unikaniu nietolerancji lub odrzucenia tych, którzy są inni, aby była możliwa owocna kultura spotkania. Kościół potrzebuje naszego wyraźnego świadectwa poświęcenia się Niepokalanej, życia miłością Boga i bliźniego, abyśmy mogli być dla każdego wiarygodnym znakiem czułości Niepokalanej, w pokornej służbie prawdzie na współczesnym Areopagu, kiedy wyjaśniamy doktrynę chrześcijańską lub bronimy naszej wiary.
Abyśmy umieli rozpoznać i docenić bogactwo oraz różnorodność darów i charyzmatów, które Duch rozdaje dla dobra każdej wspólnoty i całej rodziny ludzkiej.
Słowo Boże 1 Kor 12,4-7
Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra.
Nauczanie Kościoła KKK 735
Duch Święty udziela zadatku, czyli pierwocin naszego dziedzictwa; jest nim samo życie Trójcy Świętej, zdolność miłowania, jak On nas umiłował. Ta miłość (opisana w 1 Kor 13) jest zasadą nowego życia w Chrystusie, które stało się możliwe, ponieważ otrzymaliśmy Jego moc, moc Ducha Świętego.
Refleksja
Duch Święty swoimi darami i charyzmatami wzbogaca życie Kościoła i przynosi pożytek całej ludzkości. Każdy ochrzczony otrzymał dary Ducha i jest powołany, by nimi służyć, a nie zakopywać ich czy ukrywać, przekazując je za darmo, ponieważ za darmo je otrzymaliśmy (por. Mt 10,9). Jak Maryja po zwiastowaniu wybiega, by służyć, tak Jej rycerz musi wyjść poza swój egoizm, zejść z kanapy - jak wołał Ojciec Święty Franciszek - i poświęcić się innym w wielkodusznej służbie. Dary Ducha Świętego i Jego święte charyzmaty są podstawowym ekwipunkiem rycerza. Jednak tylko Jego łaska, a nie ludzki wysiłek, czyni je skutecznymi w całej pełni.
Prośmy Ducha Pocieszyciela o jasność umysłu, aby rozeznać, czego Bóg od nas oczekuje, słuchając głosu naszego sumienia, które wskazuje nam właściwą drogę i pomaga nią kroczyć. Prośmy o dar rady, abyśmy umieli dobrze radzić tym, którzy jej potrzebują, a sami umieli z pokorą szukać rady u duchowych mężczyzn i kobiet, którzy potrafią nas prowadzić według Ducha Bożego.
Aby rodziny były miejscami komunii i akceptacji, szkołami życia oraz codziennej i owocnej miłości.
Słowo Boże 1 J 4,20
My miłujemy Boga, ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował. Jeśliby ktoś mówił: „Miłuję Boga”, a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi.
Nauczanie Kościoła POMK 1192
Bóg to miłość, Trójca Przenajświętsza. Stąd też miłość wzajemna osób tworzących rodzinę jest prawdziwym echem miłości Bożej. Miłość wzajemna między ojcem, matką i dzieckiem.
Refleksja
Rodzina jest szkołą prawdziwej miłości, Kościołem domowym. Uczynienie z rodziny chrześcijańskiej bastionu, w którym kultywowany jest dialog, szacunek, zrozumienie, gościnność, są pielęgnowane wartości, obrona życia oraz życie w cnotach i bojaźni Bożej – jest zadaniem rycerzy Niepokalanej. Każdy z nas musi podjąć pracę nad nawróceniem własnego serca, a także podejmować wysiłki zmierzające do ewangelizowania swojej rodziny, aby nikt nie zginął, i prowadzić ją do Niepokalanej Matki Bożej.
Rodzina jest pierwszym polem misyjnym rycerza Niepokalanej. To tam sieje się ziarno autentycznej miłości, na którym – jak rolnik na swoim polu – musimy napracować się, aby żniwo było obfite.
Rycerze, dbajcie o swój dom, swoich bliskich, codziennie podlewajcie ten ogród wodą miłości, duchowością, która rodzi wolność, życzliwością i zrozumieniem. Niepokalana będzie bardzo szczęśliwa, jeśli upiększysz ten ogród i będziesz o niego dbać każdego dnia.
Abyśmy idąc śladami św. Maksymiliana Kolbego dali się prowadzić Niepokalanej i tak jak on nadali światu cechy ufności, wewnętrznej siły i radosnego oddania.
Słowo Boże Mt 10,11-12
A gdy przyjdziecie do jakiegoś miasta albo wsi, wywiedzcie się, kto tam jest godny, i u niego zatrzymajcie się, dopóki nie wyjdziecie. Wchodząc do domu, przywitajcie go pozdrowieniem.
Nauczanie Kościoła POMK 1214
Tak więc dusza oddana Niepokalanej powinna swobodnie iść za natchnieniem serca i o wiele śmielej zbliżać się i do Tabernakulum, i do Krzyża, i do Trójcy Przenajświętszej, bo to już nie ona sama się zbliża, ale z Matką Niebieską, Niepokalaną.
Refleksja
W Niepokalanym Poczęciu św. Maksymilian odnalazł twórczą siłę miłości, która daje się bez zastrzeżeń. Od Niepokalanej nauczył się zgadzać na Boży plan, z Nią przyjął Słowo i realizował wolę Bożą w życiu codziennym. Z miłości do Niej, Matki Dobrego Pasterza, nie bał się oddać życia w chwili próby, by ocalić jedną ze swoich owiec. Podobnie jak Ojciec Kolbe, jako rycerze Niepokalanej, musimy do Niej należeć bezgranicznie i bezwarunkowo, i z Nią prowadzić dusze do Chrystusa.
Ojciec Kolbe uczy nas, że miłość przekłada się na decyzje, które chronią życie, nawet za cenę poświęcenia własnego życia. Każdego dnia czyńmy wszystko dobrze, dla jak największej Bożej chwały, nawet jeśli ta decyzja wiąże się z cierpieniem. Zaufajmy Niepokalanej, a wtedy każde, nawet małe wysiłki, będą szczeblami w drodze do zbawienia i uświęcenia. Nie czekajmy na okazję do heroicznego gestu, lecz heroicznie podejmujmy codzienne wyzwania życia, ramię w ramię z Niepokalaną.
Aby Słowo, które objawia oblicze Pana, przemieniało nas i pomagało nam żyć według Jego woli w naszych czasach i w naszej historii.
Słowo Boże (Hbr 4,12)
Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.
Nauczanie Kościoła (POMK 582)
Całą ufność jedynie i całkowicie w Niepokalanej połóż, a Ona cię już poprowadzi przez święte posłuszeństwo i do siebie w niebie doprowadzi.
Refleksja
Nie znać Pisma Świętego to nie znać Chrystusa - tak ważne przesłanie zostawił światu św. Hieronim. Pismo Święte musi być źródłem życia duchowego rycerza Niepokalanej. Nieustanne czytanie i rozważanie słowa podtrzymuje i zachęca wierzącego do pielgrzymki wiary. Tej świętej lektury nie powinniśmy z rąk wypuszczać, gdyż ona jest szkołą, w której od Niepokalanej uczy się postawy słuchania i posłuszeństwa słowu. Tak jak Niepokalana uczymy się odpowiadać Bogu zawsze "tak".
Uczmy się medytować i modlić słowem Bożym. Lectio divina powinna być praktykowana przez każdego rycerza Niepokalanej jako osobista szkoła pogłębiania zażyłości z Jezusem i naśladowania Maryi, która jest dla wszystkich Jej oddanych "szkołą modlitwy".
Abyśmy wraz z Maryją, Dziewicą Misyjną, uobecniali Jezusa nawiedzającego każdy dom, głoszącego Królestwo pokoju i niosącego ulgę cierpiącym.
Słowo Boże Mk (16,15-16)
Rzekł do nich: "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony".
Nauczanie Kościoła (POMK 1109)
Samemu do Niej się zbliżyć, do Niej się upodobnić, pozwolić, by Ona opanowała nasze serce i całą naszą istotę, by Ona żyła i działała w nas i przez nas, by Ona miłowała Boga naszym sercem, byśmy do Niej należeli bezgranicznie - oto nasz ideał.
Promieniować na otoczenie, zdobywać dla Niej dusze, by przed Nią także serca bliźnich się otwarły, by zakrólowała Ona w sercach wszystkich, co są gdziekolwiek po świecie, bez względu na różnicę ras, narodowości, języków i także w sercach wszystkich, co będą kiedykolwiek aż do skończenia świata - oto nasz ideał.
I by Jej życie w nas pogłębiało się z dnia na dzień, z godziny na godzinę, z chwili na chwilę i to bez żadnych granic - oto nasz ideał.
I aby to Jej życie podobnie rozwijało się w każdej duszy, co jest i będzie kiedykolwiek - oto nasz drogi ideał.
Refleksja
Członkowie Rycerstwa Niepokalanej pragną w pełni zrealizować swoje zobowiązania chrzcielne i z pomocą Niepokalanej wykorzystać każdą chwilę i okazję do budowania Królestwa Serca Jezusowego. Z całą pokorą i oddaniem nie tylko mamy dbać o ewangelizację i misyjność Kościoła, ale także pouczać i napominać tych, którzy zwątpili lub zeszli z drogi przykazań Bożych.
Dopóki Imię Jezusa nie zostanie ogłoszone całemu stworzeniu, mamy za zadanie być sługami Ewangelii i nauczać "w porę i nie w porę", zawsze, na każdym miejscu, za przykładem św. Maksymiliana, który nawet w obozie koncentracyjnym nie zatracił ducha misyjnego. W tym miesiącu w sposób szczególny otoczmy duchową i materialną troską misjonarzy i dzieła misyjne. Dbajmy także o dobre imię tych, którzy głoszą Ewangelię.
Aby wszystkie ludy i narody uznawały i szanowały świętość życia, jego poczęcia i całej ludzkiej egzystencji.
Słowo Boże (Ps 139)
Ty bowiem utworzyłeś moje nerki, Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła. I dobrze znasz moją duszę, nie tajna Ci moja istota.
Przesłanie Świętego (POMK 569)
Dlatego też bardzo za modlitwy dziękuję i bardzo, bardzo o nie proszę, bym suaviter et fortiter gorliwie Niepokalanej służył. A inni wszyscy i każdy z osobna, żeby mię prześcignęli tysiąc razy. A ja ich milion razy. I oni mię miliardy razy itd., itd. w szlachetnych zawodach, bo nie o to chodzi, by ja czy ten, czy ów więcej dla sprawy Niepokalanej uczynił, ale by jak najwięcej zdziałane było. By Ona jak najprędzej każdą duszę jak najdoskonalej opanowała i w niej żyła, działała, miłowała Boże Serce, Bożą Miłość, Boga - chodzi o bezgraniczne, coraz intensywniejsze potęgowanie miłości stworzenia ku Stwórcy.
Refleksja
Obrona życia ludzkiego nie może ograniczać się jedynie do uczestniczenia w marszach przeciwko aborcji czy eutanazji. Musi obejmować także walkę o godność człowieka, odrzucenie kultury śmierci, wyzysku, segregacji, marginalizacji. Walka ze złem, rozpętanym przez grzech i nadużywaniem wolności, wywołanym przez szatana, który nienawidzi stworzeń Bożych - toczy się każdego dnia na arenie naszego życia. Propagujmy z "wyobraźnią miłosierdzia" i stanowczo żądajmy ochrony prawa moralnego w obronie świętej wartości wszelkiego życia ludzkiego, zwłaszcza tego najbardziej bezbronnego i niewinnego, od momentu jego poczęcia aż do naturalnej śmierci.
Szacunek do życia zaczyna się od kultury wdzięczności i wynikającej z niej odpowiedzialnej troski o dobra, które dał nam Pan. Rycerze Niepokalanej, bądźcie czyści, dbajcie o siebie, swoich bliskich i nie zatwardzajcie serca ani nie zamykajcie oczu na potrzeby braci i proście Niepokalaną, aby pokazała wam, jak możecie konkretnie zaangażować się w służbę cywilizacji miłości i godności każdego ludzkiego życia.
Abyśmy uczyli się od Maryi, Pani milczenia i nadziei, czuwania na narodzenie się Dzieciątka Bożego, Światła, które oświeca ciemność świata i daje pokój naszym sercom.
Słowo Boże (Łk 2,6-7)
Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.
Przesłanie Świętego (POMK 1159)
Coś Ty myślała, o Niepokalana, kiedyś składała po raz pierwszy boskie Dzieciątko na sianku. Kiedyś Je owijała w pieluszki, tuliła do serca i karmiła własną piersią. Jakie uczucia zalewały serce Twoje? (...) Jakie uczucia pokory, miłości i wdzięczności musiały przepełniać wtedy serce Twoje... gdyś spoglądała na pokorę, miłość i wdzięczność ku Tobie wcielonego Boga.
Refleksja
Narodziny naszego Zbawiciela to "święto świąt", mówiąc po franciszkańsku. Czułość Dzieciątka z Betlejem jest światłem, które oświeca całą historię ludzkości i wyjaśnia wielkość Bożego planu wobec człowieka. Boże Narodzenie przypomina nam, że każdy rycerz Niepokalanej (MI) musi upodobnić się do Matki Zbawiciela, być - jak Ona - "matką", która niesie Jezusa innym. Musimy poprzez nasze dobre czyny prowadzić innych do oddania się Niepokalanej i z Nią ukochania naszego Zbawiciela, Jezusa.
Radość Bożego Narodzenia musi obudzić w każdym z nas czułość miłości. To "Święto Światła" musi oświecać nasze twarze jako tych, którzy zawierzyli się Niepokalanej bezgranicznie, aby tak jak Ona zanieść "Światłość świata" - Jezusa, tym, którzy żyją "w ciemności i cieniu śmierci".
Niech Boże Narodzenie będzie okazją do powrotu do przyjaźni z tymi, z którymi mamy trudności, do odbudowy zrujnowanych relacji, do usunięcia urazy z naszych serc. Nie popadajmy w pokusę zeświecczenia, nie pozdrawiamy się słowami "wesołych świąt", ponieważ nie obchodzimy jakiegoś tam święta, ale Wcielenie Syna Bożego.